FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie www.serialeimy.fora.pl 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Odcinki i komentarze.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.serialeimy.fora.pl Strona Główna -> Oblicza harpii, czyli zła dobroć

Agata
.
.



Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 16:30, 22 Maj 2008    Temat postu:
 
Wydaje mi się foter że szukasz problemów tam gdzie ich nie ma. Nie mam zamiaru się z tobą kłócić. Ametyst pisze tak, ze podział na odcinki nie jest istotny, zresztą było logo serialu na początku. Jednak po twojej uwadze chłopak dodał numer - żebyś się nie czepiał. Nie dziw się że ludzie odnosza się do twojej twórczości z dystansem, jeśli ty wszystko krytykujesz, nawet takie nieistotne pierdoły. Temat uważam za zakończony. Nie chcę zaśmiecać już Ametystowi tematu Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
foter
.
.



Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: a co Ja jestem GPS?

PostWysłany: Czw 16:36, 22 Maj 2008    Temat postu:
 
Agata napisał:
Wydaje mi się foter że szukasz problemów tam gdzie ich nie ma. Nie mam zamiaru się z tobą kłócić. Ametyst pisze tak, ze podział na odcinki nie jest istotny, zresztą było logo serialu na początku. Jednak po twojej uwadze chłopak dodał numer - żebyś się nie czepiał. Nie dziw się że ludzie odnosza się do twojej twórczości z dystansem, jeśli ty wszystko krytykujesz, nawet takie nieistotne pierdoły. Temat uważam za zakończony. Nie chcę zaśmiecać już Ametystowi tematu Smile


Nie krytykuje wszystkiego,spójrz jak oceniłem nowe seriale,serial Goku i serial Sallyego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Sally
.
.



Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:35, 24 Maj 2008    Temat postu:
 
Świetny odcinek! Very Happy Anne szaleje hahah ^^ Ale ona jest chora psychicznie...
Jednego nie rozumiem. Anne próbowała zabić Tess ale sie pomyliła i zabiła jej siostre bliźniaczke - Alexsis. Więc jakim cudem Alexsis żyje? Czy to jednak Tess zginęła?
Ciekawe co teraz będzie z Alice. Słusznie domyśliła się kto to zrobił.
Konfrontacja Glorii i Julie świetna!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ametyst
.
.



Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:27, 24 Maj 2008    Temat postu:
 
Alexsis jest duchem i od dawna ukazuje się Anne.
W następnym odcinku:
Arrow nowa twarz Alice Parker
Arrow niezwykły "zjazd"
Arrow sprytny plan Julie
Arrow nowa postać w serialu:Rowena Grace(Kayla Ewell)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ametyst dnia Sob 19:46, 24 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

foter
.
.



Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: a co Ja jestem GPS?

PostWysłany: Nie 19:28, 25 Maj 2008    Temat postu:
 
10 odcinek jest najlepszym odcinkiem serialu,wiele jest w nim ciekawych akcji,oceniam go 10/10.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ametyst
.
.



Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:59, 25 Maj 2008    Temat postu:
 

11
Anne była zaskoczona i przerażona zachowaniem Alice, nie mogła wypowiedzieć słowa.
-Jak mogłaś mi coś takiego zrobić?-spyta wściekła Alice.
-Nie rozumiem... Twoja nowa twarz ci się nie podoba?-rzekła w końcu naiwnie Anne.
-Kpisz ze mnie. Myślałam, że jesteśmy przyjaciółkami...
-Bo jesteśmy...-zaczęła Anne.
-Nie chcę tego słuchać. To był pomysł twój czy twojej sostrzyczki? Obie to ukartowałyście. Może nawet podpaliłyście mój dom? Wszystko z powodu waszej chorej zemsty. Tylko za co? Przecież to Erica odbiła mi chłopaka, choć miała własnego. Dlaczego mi to zrobiłyście?
-Nie wiem o czym mówisz...
-Albo jesteś bezczelna albo głupia Anne. Spójrz na mnie,kogo widzisz. Ja patrząc w lustro widzę twarz Ericii. Mam ją od chwili operacji. Tylko że ja jestem blondynką. Wiesz jakie to uczucie, gdy patrzysz w lustro i widzisz osobę, którą gardzisz, a co gorsze ty nią jesteś. Jesteście nienormalne.
-Wszystko ci wyjaśnię. W narzeczonym mojej siostry żyje wojenny poeta Walter, uznałam, że ty będziesz odpowiednią kandydatką na jego żonę i chciała, żebyś zdobyła go, ale musiałaś mieć tarz Ericii-odparła pewnie i z godnością Anne.
Ku ogromnemu zaskoczeniu młodszej z sióstr Rosemary Alice Parker roześmiała się.
-Ile czasu myślałaś nad tą głupią historią? Myślisz, ze uwierzę, że zrobiłaś to wszystko z powodu ducha poety? Nie rozśmieszaj mnie-odparła chłodno Alice.
-Mówię prawdę-odpowiedziała z ogromnym przekonaniem Anne, co nie zrobiło wrażenia na jej rozmówczyni.
-Daruj sobie. Powiedz prawdę. Widziałam ciebie i Luisa w tej włoskiej kawiarni. Pocałowałaś go, ale widziałam, że cię odtrącił. Chcesz, żebym pomogła ci się zemścić na twojej starszej siostrze...
-Nie chciałabyś zemścić się na Erice?-sytała Anne, kierując się rozumem, a nie sercem.
-Muszę to przemyśleć-odparła Alice i zaprowadziła "przjaciółkę" do drzwi.
-Ale...
-Później porozmawiamy-Alice zamknęła drzwi zanim Anne zdążyła coś powiedzieć.
Nie widziała, co zrobić. Czuła, że ma szansę na zemstę na znienawidzonej Erice, ale zdawała sobie sprawę, że dziwna historia młodszej z sióstr Rosemary nie musi być fikcją. Obawiała się współpracy z niebezpieczną psychopatką.

Z kolei Julie doskonale wiedziała, co robić-musiała pozbyć się rywalki. Wygrała z nią słowną potyczkę, ale doskonale zdawała sobie sprawy, że nie zwycięzyła w wojnie.
-Glorio, nie zrezygnujesz, twój wybór. Obyś tego nie żałowała-rzekła w myślach.
Błyskawicznie ułożyła perfekcyjny plan zniszczenia związku męża i Glorii. Ani przez chwilę się nie wahała.
-Tak, Gladys,dzwonię w tej sprawie. Jestem zupełnie pewna. Tak, zrób to. Przejdź do działania, mam mało czasu-krzyknęła, rozmawiając przez telefon z tajemniczą kobietą.

Erica Rosemary zastnawiała się, co zrobić z Johnem.
-Najprościej byłoby go zabić. Nie sądziłam, że kiedyś to powiem, ale żaałuję, że nie istnieje coś takiego jak policja. Anne się udało, ale jest w końcu nienomalna. Nie bęę się zniżać do jej poziomu.Może go przekupić? Dam palec, on weźmie całą rękę. Nie mam żadnych szans na utrzymanie tajemnicy -rzekła zezygnowana Erica.
W tej samej chwili znów usłyszała dzwonek.
-To pewnie John. Zresztą i tak nie może być już gorzej.
Erica nie zdawała sobie sprawy z tego, jak bardzo się myli. John był dopiero niewielkim fragmentem problemu.
-Cześć, Erico. Dowiedziałem się, że jesteś w ciąży. Czy jesteś pewna...-zaczął mówić mężczyzna stojący w drzwiach.
-to nie twoje dziecko, Jason-odparła przerażona dziewczyna i zamknęła drzwi zanim Jason zdążył cokolwiek odpowiedzieć.
Koszmar się dopiero zaczynał. Starsza z sióstr Rosemary zobaczyła przez okno wszyskich swoich byłych chłopaków.
-To tylko sen,nie to koszmar na jawie. I ja wierzyłam, że ten sekret sie nie wyda. Boże, jaka ja byłam głupia. Spokojnie, myśl, Erico, myśl. Dobrze, że Luis musiał wyjechać do ojca. Nie mogę wpuścić tu tych ludzi-pomyślała przerażona.

Gloria lekko zgaszona nie zdawała sobie sprawy, że rozpoczęła wielką wojnę.Wiedziała, że przegrała pierwsze starcie. Jdnk popełniła błąd całkowicie lekceważąc porażkę. Spojrzała tylko w lustro.
-Julie miałaby być lepsza ode mnie? Nie muszę się jej obawiać-rzekła do siebie.
-Może powinnaś-Gloria usłyszała znajomy głos.
Zobaczyła za sobą Julie!
-Co tu robisz?!-krzyknęła Gloria do rywalki.
Julie roześmiała się szyderczo.
-Odzyskuje to, co do mnie należy. Falke, bogactwo,twoje szczęście to moja własność-w tym momencie wszystko zniknęło.
Przerażona Gloria zaczęła krzyczeć i zrozumiała, że to był tylko sen.
Sama nie wiedziała, że to wszystko może sta się rzeczywistością, zyskała bowiem bardzo groźną rywalkę w osobie pewnej młodej i niezwykle pięknej brunetki...
Sama Anne nie interesowała się sprawami ojca. Walter był dla niej kimś o wiele ważniejszym. Obawiała się o swój plan i tylko to się już la niej liczyło.
-Nie wierm, Alexsis. A jeśli Alice nie będzie pragnęła Waltera?
-mam dość słuchania o Walterze.
-On umarł za Kanadę-odparła oburzona Anne.
-W której nawet nie byłaś-odparła z ironią zjawa.
-To nie zmienia faktu, że...-zaczęła Anne.
-..,wtrącasz się w jego życie i nie masz własnego.
-Chcę mu zapewnić prawdziwą miłosć, jej smak.
-Sama nigdy gpo nie poznasz i to cię zniszczy-odparła chłodno Alexsis.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ametyst dnia Śro 19:31, 28 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

foter
.
.



Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: a co Ja jestem GPS?

PostWysłany: Nie 22:36, 25 Maj 2008    Temat postu:
 
To niezła latawica z Ericii,wszyscy jej byli zastanawiają się który z nich jest ojcem dziecka.Odcinek niezbyt ciekawy 6/10.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ametyst
.
.



Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:21, 26 Maj 2008    Temat postu:
 
Nie chciałem od razu tak szybko rozwijać akcji, więc odcinek wyszedł mi nieciekawy, bardziej dla regularności. 12 na pewno lepszy, bo do akcji wkroczy piękna Rowena, a w życiu Ericii i Anne nastąpi przełom... Zresztą ni będę więcej zdradzać.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ametyst dnia Pon 17:27, 26 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Kenny
.
.



Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 1008
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:08, 28 Maj 2008    Temat postu:
 
Nadrobiłem! I wcale nie uważam, że było nudno. Wciągnęło mnie, a to oznacza, że masz stałego czytelnika, Ametyst Razz

Bardzo podoba mi się to, że ten serial strasznie wyróżnia się spośród innych. Logo jest wspaniałe, numerki do odcinków także się przydały i znacznie lepiej wygląda Very Happy No i oddzielenie scen - bosko. Jednak oprócz czytelności, jest przede wszystkim ciekawie.

Smiać mi się chciało z tej kolejki przed domem Erici, niezła musiała być xD Anne knuje i intryguje... Alice powinna jej unikać. W ogóle cała akcja z tym, że Alice ma twarz Erici jest boska Very Happy Może być dużo fajnych przypadków i pomyłek Razz

No ale moja fave postać to Julie - zła, przesiąknięta jadem i zepsuta Very Happy Kocham takie doświadczone intrygantki. Ja chcę dużo Julie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

foter
.
.



Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: a co Ja jestem GPS?

PostWysłany: Śro 17:35, 28 Maj 2008    Temat postu:
 
Ja też będe stałym czytelnikiem serialu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ametyst
.
.



Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:42, 28 Maj 2008    Temat postu:
 
Kenny napisał:
Nadrobiłem! I wcale nie uważam, że było nudno. Wciągnęło mnie, a to oznacza, że masz stałego czytelnika, Ametyst Razz

Bardzo podoba mi się to, że ten serial strasznie wyróżnia się spośród innych. Logo jest wspaniałe, numerki do odcinków także się przydały i znacznie lepiej wygląda Very Happy No i oddzielenie scen - bosko. Jednak oprócz czytelności, jest przede wszystkim ciekawie.

Smiać mi się chciało z tej kolejki przed domem Erici, niezła musiała być xD Anne knuje i intryguje... Alice powinna jej unikać. W ogóle cała akcja z tym, że Alice ma twarz Erici jest boska Very Happy Może być dużo fajnych przypadków i pomyłek Razz

No ale moja fave postać to Julie - zła, przesiąknięta jadem i zepsuta Very Happy Kocham takie doświadczone intrygantki. Ja chcę dużo Julie Very Happy

Wyróżniający się? A logo to zasługa mojej utalentowanej przyjaciółki. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Kenny
.
.



Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 1008
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:55, 28 Maj 2008    Temat postu:
 
Pozazdrościć jej talentu, naprawdę.

No "Oblicza harpii" się wyróżniają, a to wielki plus. Choćby sama obecność ducha Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ametyst
.
.



Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 11:22, 29 Maj 2008    Temat postu:
 
W następnym odcinku(już w sobotę):
Arrow prawda o Luisie zmienia życie sióstr Rosemary
Arrow Gloria versus Rowena
Arrow dwie panny młode na 1 ślubie
Arrow niespodziewany atak i decyzja Anne

12
-Wszystko się dobrze skończy. Nie zdobędziesz Falke'a, Glorio. Rowena do tego nie dopuści. Gwarantuję ci to-rzekła do siebie Julie.
Roześmiała się szyderczo . Nagle usłyszała dzwonek do drzwi. To był jej mąż.
-Co zaszło między tobą a Glorią? Co ty jej zrobiłaś?-zapytał chłodno Falke.
Dowiedział się od panny East o konftrontacji rywalek.
-Miałyśmy drobną wymianę zdań-odpatrła wesoło Julie.
Kompletnie się nim nie przejmowała.
-Nie żartuj sobie. Mowiła mi, że ją spoliczkowałaś .
-Ty też dostałeś ode mnie w twarz i wciąż żyjesz. Tatuś broni małej, biednej Glorii. Urocze, ale przejdź do rzeczy. Czego chcesz? Chyba nie przyszedłeś tu tylko po to, by bronić ucięmiężonej, pogardzanej męczennicy-zapytała Julie, nie tracąc dobrego nastroju.
-To jest powód mojej wizyty-Falke wręczył Julie papiery rozwodowe.
-Podpiszę je z przyjemnością, ale najpierw porozmawiamy o kilku sprawach-odparła po chwili Julie.

Zaskoczenie Glorii nie miało granic. W "swoim"domu zastała śliczną brunetkę.
-Kim jesteś i co tu robisz?-powiedziała do nieznajomej.
-Co ja tu robię? Ja tu mieszkam-zaśmiała się tajemnicza piękność.
-Nie, ja tu mieszkam.
-Falke pani nie wspominał albo pomyliłam domy, a to raczej niemożliwe. Nazywam się Rowena Grace. Falke zna moją ciotkę Gladys i zgodził się, żebym przez jakiś czas się tu zatrzymała-odpowiedziała Rowena.
-Nie zrobiłby czegoś takiego za moimi plecami-odpowiedziała zaskoczona panna East.
-Przepraszam, nie wiedziałam, że Falke mieszka z córką-odparła Rowena.
- Z córką?-spytała Gloria.
-Ciotka wspomniała tylko o jakiejś ubogiej dziewczynie z nizin, która została jego utrzymanką. Ponoć jest bezczelna i wulgarna. Ale może uda mi się zająć jej miejsce-odpowiedziała panna Grace.
Gloria przestała nad sobą panować-wściekła dziewczyna spoliczkowała brunetkę.
-A więc to ty jesteś tą utrzymanką...-odpowiedziała po chwili Rowena.
-Partnerką. Dziwię się, że tego się nie domyśliłaś-rzekła z pogardą Gloria.
-Słyszałam, że jesteś uosobieniem wulgarności, chciwości i bezczelności. Nie wspomniano mi o twoim braku stylu i urody-odparła Rowena.
-Coś ty powiedziała?
-Wzięłam cię za jego córkę, bo nie sądziłam, że Falke mógł mieć tak fatalny gust przy wyborze, jak ty to ujęłaś- partnerki. Porównać cię można raczej ze zwykłą prostytutką. Tyle, że one mają więcej klasy i urody-odpowiedziała wściekła Rowena.
Gloria rzuciła się na nią, ta jednak bez większego trudu rozprawiła się z przeciwniczką.
-Nie próbuj na mnie tych tanich sztuczek, utrzymanko-odparła Rowena.
-Powiem mu, co zrobiłaś. Falke cię wyrzuci-krzyknęła do Roweny wściekła panna East.
-Za to, że powiedziałam prawdę? Moja ciotka prowadzi z nim interesy od kiludziesięciu lat. On nie zaryzykuje przyszłości firmy dla nędznej utrzymanki. Prędzej ty opuścisz ten dom. A teraz-żegnam.

Wkrótce Rowena spotkała się ze swoją zleceniodawczynią-Julie Rosemary.
-Jak ci poszło, Roweno? Zrobiłaś to o co cię prosiłam?
-Jeszcze nie, ale...-zaczęła panna Grace.
-Żadnych ale. Mnie się chyba udało, teraz twoja kolej. Czas nagli. Musisz zniszczyć ten związek-odparła Julie.


Sama Gloria nie odważyła się powiedzieć narzeczonemu o konfrontacji z Roweną. Nie chciała stracić jego... i pozycji. Ku jej satysfakcji okazało się, że Julie podpisała papiery rozwodowe. Następnego dnia miała zostać nową panią Rosemary. Nie mogła uwierzyć, gdy przypadkowo usłyszała rozmowę Falke'a i Roweny i zobaczyła ich namiętny pocałunek.
-Gloria jest nikim. Ty jesteś moją prawdziwą miłością-Gloria nie mogła uwierzyć, że on może cos takiego mówić.
-To dlaczego się z nią ne rozstaniesz?-spytała ukochanego Rowena Grace.
-Zawsze lepiej wykreować ją na sprawczynię rozpadu małżeństwa. Dziewczyna z nizin, narkomanka, alkoholiczka, chora psychicznie, niewierna... Można wiele rzeczy wymyślić-odparł Falke, a panna Grace znów go pocałowała.
Załamana Gloria nie mogła w to uwierzyć.
-Rowena to miłość Falke'a, on żeni się ze mną dla wizerunku. Muszę zrezygnować ze ślubu-pomyślała.
Jednak nie zrealizowała tego zamiaru. Postanowiła poślubić Falke'a i uciec z ogromną sumą pieniędzy. Nie zrezygnowała z marzeń o lepszym życiu. W dniu ślubu stanęła u boku narzeczonego i złożyła przysięgę małżeńską.
Ku jej zaskoczeniu nie uczynił tego pan młody.
-Nie rozumiem-rzekła zszokowana Gloria.
-Za to ja świetnie rozumiem. Prowadziłaś perfidną grę...
-O czym ty mówisz? To ty zdradziłeś mnie z Roweną...
-Wiedziałem, że to widzisz. Gdybyś chciała odwołać ślub oznaczałoby to, że nie myślisz tylko o tym, jak przejąć mój majątek. Ale ty jesteś zwykłą materialistą. Niech cię piekło pochłonie.
-Czyj to był pomysł?-spytała wściekła panna East.
-Mój-odpowiedziała wesoło Julie Rosemary.
-Co ty tu robisz?
-Jestem druhną szczęśliwej panny młodej-odpowiedziała.
Gloria nie wiedziała, co rywalka miała na myśli. Zrozumiała, gdy jej oczom ukazała się Rowena we wspaniałej sukni ślubnej. Piękniejsza niż kiedykolwiek brunetka-o jej wygląd zadbała Julie-okazała się o wiele ładniejszą panną młodą od blado wyglądającej panny East. Upokorzona, przegrana Gloria podjęła ostatnią probę zemsty-chciała wepchnąć rywalkę do basenu.
-Utop się, łajdaczko!-krzyknęła wściekła Gloria.
-Cóż za samo krytyka-roześmiała się Rowena i bez trudu doprowadziła do tego, że plan Glorii obrócił się przeciwko pomysłodawczyni, która samas wpadła do wody.
-Wiedziałam, że ślub nad basenem to świetny pomysł-zaśmiała się Julie.
-Przysięgam, ze pożałujesz tego -rzekła do niej ośmieszona panna East.
Nic jej nie zostało poza palącą żądzą zemsty. Wkrótce potem pomysłodawczyni intrygi bawiła się na weselu Roweny i Falke'a.
-Jeżeli zrobisz coś mojej córce, zabiję cię, Glorio!-rzekła w duchu.

Wieść o ślubie ojca i Roweny dotarła do uszu Ericii. Sama jednak miała poważne problemy. Właśnie wrócił Luis i starsza z sióstr Rosemary czuła, że nie ma on dobrych wieści. W starym artykule o narzeczonym dziewczyna dowiedziała, że ojciec znanego chemika nie żyje od 3 lat.. Nie wiedziała, więc, gdzie jest Luis. Poznała wkrótce prawdę i była przerażona. Firma narzeczonego zbankrutowała, on sam jest w ruinie.
-Kiedy zamierzałeś mi o tym powiedzieć?-krzyknęła załamana i wściekła.
-Myślałeś, że zależy mi na twoich pieniądzach. Jesteś zwykłym tchórzem i oszustem. Idź do diabła. To koniec. Oto puierścionek zaręczynowy. Tylko to ci zostało.
-Co z dzieckiem?-spytał w końcu Luis.
Miała ochotę wykrzyczeć, ze to nie jego dziecko, ale nie zrobiła tego.
-Dziecko umarło-skłamała i wyszła zanim Dan zdążył cokolwiek odpowiedzieć.

Po niedługim czasie w domu Luisa pojawiła się Anne. Spotkała na ulicy siostrę.
-Chcesz Waltera, weź go sobie-usłyszała wtedy od niej.
Stało sie coś niespodziewanego-pijany mężczyzna zaatakował ją i [próbował ją zgwałcić. Doszło do szarpaniny, on spadł ze schodów. Młodsza z sióstr Rosemarywezwała pomoc, zgodnie z zeznaniami Anne pijany Luis potknął się i spadł ze schodów.

-On miał być Walterem, Alexsis-rozpaczała młodsza z sióstr Rosemary.
-Widziałaś tylko pozory-odparła Alexsis.
-Albo to ja go zniszczyłam. Powinnam pozwolić mu tragicznie zginąć, a ja zmieniałam przeznaczenie i chciałam dać mu miłosć.
-Albo poprostu to nie Walter. To, co mówisz nie ma sensu.
-Muszę znaleźć się we Francji-odparła Anne.
-Romantyczny Paryż.
-Nie, Courcelette. Muszę odszukać grób Waltera. Powie mi, co robić. Zastanawiam się tylko, dlaczego Erica zniszczyła swój związek, a nikomu innemu się to nie udało.
-Związek jest jak drzewo. Miłość nie jest najważniejsza, bo nawet największa może nie poradzić sobie z przeciwnościami losu. Trzeba znaleźć korzeń-podstawę związku i go wyrwać, ty bawiłaś się w wyrywanie liści, które odrastały. Związek Ericii i Luisa opierał się na pieniądzach, to były jego korzenie, gdy ich zabrakło, miłość umarła.
-Skąd to wiesz?
-Taką zasadę stosuje twoja matka. Wyrywaj korzenie, a miłość umrze.
-Wskaż mi drogę do Waltera, pani pająków, dotykając mnie srebrzystą nicią-powiedzia Anne.

W tym czasie Alice Parker zbiła lustro.
-To dopiero początek!-krzyknęła.
W tym samym czasie to samo zdanie wypowiedziały:Anne, Erica, Julie i Gloria.
KONIEC PIERWSZEJ SERII
Uwaga! Z przyczyn niezależnych ode mnie emisja może zostać tymczasowo przerwana. Dziś wprowadziłem poprawki w scenie z Anne i Alexsis oraz scenie finałowej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ametyst dnia Nie 20:04, 01 Cze 2008, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Agata
.
.



Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Sob 15:26, 31 Maj 2008    Temat postu:
 
Walter nie żyje, czy żle zrozumiałam? Shocked

No to teraz panie będą się bic między sobą Mr. Green

Fajny odcinek Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ametyst
.
.



Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:53, 31 Maj 2008    Temat postu:
 
Agata napisał:
Walter nie żyje, czy żle zrozumiałam? Shocked

No to teraz panie będą się bic między sobą Mr. Green

Fajny odcinek Smile

Tak, zdecydowałem się uśmiercić tę postać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

foter
.
.



Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: a co Ja jestem GPS?

PostWysłany: Sob 21:36, 31 Maj 2008    Temat postu:
 
Szkoda że już koniec serii,podobał mi się ślub nad basenem Very Happy Very Happy .Ten odcinek jak dla mnie był 10/10,czekam na drugą serie.Polubiłem Rowene,dobrze że ją wprowadziłeś.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Kenny
.
.



Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 1008
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:54, 01 Cze 2008    Temat postu:
 
Super zakończenie sezonu! Tylko czemu chcesz przerwać emisję tak dobrego serialu ?

Biedna Gloria... Wszystko obróciło się przeciwko niej.

Smierć Walter'a to mały szok. No bo co teraz pocznie Anne... Pojedzie szukać tych "jego korzeni" ? Razz

Julie wymiata. Obmyśliła świetną intrygę i wygrała.

Ametyst, nie rezygnuj z tak dobrego serialu Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ametyst
.
.



Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:59, 01 Cze 2008    Temat postu:
 
O Anne i Glorie nie musisz się martwić. Mogę nie mieć internetu przez góra następne 2 tygodnie, ale potem serial na pewno wróci. Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ametyst dnia Nie 20:00, 01 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Kenny
.
.



Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 1008
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:01, 01 Cze 2008    Temat postu:
 
Aaa Wink

No to luz Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ametyst
.
.



Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:12, 04 Cze 2008    Temat postu:
 
Odcinek drugiego sezonu pojawi się w sobotę, Wszystkie moje plany uległy dość znaczącym zmianom.
Epilog
Mija kilka miesięcy od finału pierwszej serii. Anne wyjechała do Francji i nie daje znaku życia. Gloria wychodzi za mąż za bogatego starca. Wkrótce zostaje wdową i dziedziczką jego dość dużego majątku. Wciąż myśli o zemście na znienawidzonej Julie. Dlaczego wszyscy nie zapominają o niezwykłym pogrzebie Luisa Dana? Gdzie jest Anne i co knuje? Jakie plany ma Erica? Odpowiedzi na te i na wiele innych pytań w nowych odcinkach serialu "Oblicze harpii, czyli zła dobroć."


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ametyst dnia Czw 14:34, 05 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.serialeimy.fora.pl Strona Główna -> Oblicza harpii, czyli zła dobroć
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin